piątek, 23 grudnia 2016

Misiowa piosenka - czyli miś i opera

Pewien miś lubił śpiewać i zupełnie przypadkowo poszedł sobie do opery. Zaśpiewał też przypadkowo, ale jaki był cel tej podróży? Aby się tego dowiedzieć, musicie zajrzeć do "Misiowej piosenki". Została ona napisana i zilustrowana przez Benjamina Chauda.




"Zbliża się zima, dni stają się coraz chłodniejsze, a w niedźwiedziej norze jest przytulnie i ciepło. Tata Niedźwiedź już pochrapuje - niebawem zapadnie w sen zimowy. Nagle przed wejściem przylatuje żwawo jakaś niebywale spóźniona pszczoła, wydając wyraźne "bzzz". Gdzie pszczoła tam i miód. Niedźwiadek dobrze to wie, więc hop, hop, hop - rusza jej śladem" - tak właśnie pisze pan Benjamin na początek swojej książki. Niedźwiedź i niedźwiadek bawią się jakby w kotka i myszkę, lecz taka sama nagroda czeka obydwóch. Jaka to nagroda? Chyba każdy się może domyślić, co jest największym skarbem dla misia!

A malutki niedźwiadek jak nie jest w norze, to w lesie, albo biega sobie po mieście, a na koniec ląduje w operze. "Po ulicach wielkiego miasta, przepychając się wśród przechodniów, gna ogromny niedźwiedź. Dokąd tak pędzi? Czyżby śpieszył się na wieczorny koncert w operze? A może szuka kogoś, kto zgubił się w tym tłumie?"

Napisałam wcześniej, iż książka została zilustrowana przez pana Chauda, więc dodam kilka słów o obrazkach. Są prześlicznopiękne! Jak tylko popatrzymy na okładkę książki, widać, że ktoś włożył w nią ręce i głowę. Niezły gość z tego Benjamina!

"Słynna pasieka na dachu paryskiej opery zainspirowała Benjamina Chauda do stworzenia ciepłej, rodzinnej historii z zaskakującym zakończeniem. Pełne szczegółów, dowcipne ilustracje zapraszają małych czytelników, by przyłączyli się do poszukiwań i przetestowali własną spostrzegawczość".




Napiszę jeszcze raz - tytuł: Misiowa piosenka; tekst i ilustracje: Benjamin Chaud.
Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz