Nagle jakiś wielki i włochaty potwór z trzydziestoma jednoma parami oczu zaczął bardzo groźnie wyć. "Uuu" było coraz bliżej. Wiktoria i Bajka uciekały ile sił w nogach. Dziewczynka tak szybko biegła, że nie zdążyła się zatrzymać i spadła w przepaść! Na całe szczęście złapała gałąź i powiedziała "Jupikajej! Tak, tak, tak!". Jednak... o rety! Gałąź się złamała! Bajka skoczyła na dół, aby uratować Wiktorię. Ale jak się później okazało, to Wiktoria uratowała Bajkę. A raczej uratował je latawiec!
Zaraz, zaraz. Jeszcze nie przedstawiłam Wam bohaterek tego komiksu! Wiktoria to dziewczynka, która ma na głowie czerwoną czapkę, a pod czapką czarne, kręcone włosy. Natomiast Bajka to sunia. Wiktoria i Bajka są najlepszymi przyjaciółkami na świecie, a raczej na końcu świata! Właśnie tam obie koleżanki poszukują rodziców dziewczynki. Co noc uważnie oglądają niebo. Wypatrują na nim światełek. To one wskazują im drogę.
Dziewczynka i suczka przeżywają przygody nie z tego świata! Ale może to dlatego, że ich świat jest jak ogromna piaskownica. To postapokaliptyczny świat. Mimo to, są chwile radości. Na przykład ta, kiedy poszukiwaczki rodziców widzą, jak niebieski latawiec zmienia swój kształt. Przemienia się w klucz i otwiera naszym bohaterkom drzwi do cukrolandu! Niestety, później przychodzi troszkę smutniejsza chwila.
Lecz nie jest tak źle! Jakiś czas później, Wiktoria i Bajka spotykają na drodze zieloną roślinkę. Samotną zieloną roślinkę wśród tego zniszczonego świata. Dziewczynka pomaga jej - podlewa ją.
Podczas swoich poszukiwań, Wiktoria i Bajka spotykają również tapira, roznosiciela cebulek przeróżnych kwiatów. Tapir, tak jak już wspomniałam, jest roznosicielem i ma na sobie paski, więc jest kurierem w paski. Nasz kurier w paski pokazuje poszukiwaczkom rodziców najbardziej zielone miejsce na końcu świata. Jego własny ogród. Ostatni ogród, który przetrwał po wielkiej katastrofie.
Bajka i Wiktoria nie mają nic do jedzenia, ale mają nadzieję, że odnajdą rodziców dziewczynki. Powtórzę, że są najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy przychodzą te złe chwile, wspierają się i mocno trzymają kciuki, aby wszystko się udało! Ja także w to wierzę.
Już wcześniej zdradziłam, że "Ostatni ogród" to komiks. Ale nie taki byle jaki komiks! To komiks ze świetnymi ilustracjami Marcina Podolca! Te komiksowe ilustracje przypadną do gustu każdemu! Pan Marcin tak wspaniale przedstawił odczucia i charaktery naszych bohaterek, że nawet bez tekstu moglibyśmy doskonale odgadnąć całą historię! Marcin Podolec spisał się na medal, a może i na dwa, trzy, czy nawet cztery!
"Ostatni ogród" to dopiero pierwsza część przygód Wiktorii i Bajki. Cała seria nazywa się "Bajka na końcu świata". Gdy po raz pierwszy usłyszymy tę nazwę, pomyślimy, że słowa "Bajka" oznacza nieprawdziwe opowiadanie, lecz kiedy usłyszymy ten sam wyraz po poznaniu komiksu, zrozumiemy, że może to oznaczać... już pewnie wiecie!
Pamiętajcie! W komiksach bardzo ważną rolę odgrywają ilustracje (nawet nie wiem, czy nie najważniejszą)! Oprócz przeczytania krótkich tekstów, powinniście uważnie obejrzeć każdą ilustrację! Najmniejsze szczególiki mogą dużo znaczyć! Miłego czytania i dokładnego oglądania!
Tytuł - Bajka na końcu świata. Ostatni ogród
Tekst i ilustracje - Marcin Podolec
Wydawnictwo Kultura Gniewu (Krótkie Gatki), Warszawa 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz